Rozdział 2
Perspektywa
Hermiony
Wszyscy siedzieli już w Wielkiej Sali i czekali na pierwszorocznych.
Pamiętam
kiedy ja czekałam na swój przydział chciałam za wszelką cenę
trafić do Gryffindoru. Tiara nie wiedziała gdzie mnie posłać do
Gryffindoru czy do Ravenclawu. Nie wiem co się ze mną dzieje
zaczęły mnie dręczyć myśli i wspomnienia Dlaczego Harry i Ron
się ze mną przyjaźnią? Może dlatego że odrabiam im zadania a
może to jest prawdziwa przyjaźń. Pierwszy raz współpracowaliśmy
w pierwszej klasie gdy Kamień Filozoficzny był zagrożony. Drugi
rok otwarta została Komnata Tajemnic wtedy ugotowałam eliksir
wielosokowy myśleliśmy że to Malfoy jest dziedzicem Salazara
Slytheryna. Trzeci rok z Azkabanu ucieka Syriusz Black okazuje się
że jest on niewinny z Harrym ratujemy go i Hardodzioba przed
śmiercią. Czwarty rok Harry wygrywa Turniej Trójmagiczny a Cedric
ginie. Piąty rok Syriusz ginie w bitwie w Ministerstwie. Tyle razem
przeszliśmy ale ja niewiem co czuje do tych chłopaków.
Po
chwili zorientowałam się że przez moje przemyślenia przegapiłam
całą Ceremonię Przydziału. Po chwili dyrektor wstał
-
Drodzy uczniowie witam was po wakacjach, powitajcie serdecznie
Remulusa Lupina który zgodził się ponownie objąć stanowisko
nauczyciela obrony przed czarną magią- Lupin wstał a uczniowie
powitali go gorącymi oklaskami wszyscy oprócz Ślizgonów się
cieszyli gdy szmery ucichły dyrektor ponownie zabrał głos-
Przypominam że wejście do Zakazanego Lasu jest zabronione. Oraz
ogłaszam że został ustanowiony przepis że w szkole zakazane
posiadanie jakiegokolwiek przedmiotu ze sklepu Wesleyów.- Gdy to
powiedział słychać było pomruki niezadowolenia- W tym roku
prefektami naczelnymi zostają... Hermiona Granger z Gryffindoru
oraz... Draco Malfoy ze Slytherynu. A teraz wsuwajcie- Gdy to
powiedział na stołach pojawiło się jedzenie i picie. Wszyscy
zaczęli zapełniać sobie talerze
-
Co Malfoy prefektem- powiedział Ron z oburzeniem biorąc do ust udko
z indyka- to Ślizgon to tleniona fredka!!!!!!!!!!
-
No właśnie ale nie rozumiem dlaczego Hermiona została prefektem
dlaczego Dumbledore nie wybrał mnie na prefekta- powiedział Harry
-
Jesteś idiotą- krzyknęłam momentalnie wszystkie oczy zwróciły
się na stół Gryfonów
-
Hermiono wszyscy patrzą nie rób komedii- powiedział Harry
-
Bo co może wstydzisz się że zadajesz się ze taką szlamą jak ja-
w tej chwli wybuchłam teraz albo nigdy wygarnę tym idiotom
wszystko- Myślałam że jesteśmy przyjaciółmi ale ty zawsze
musisz być najlepszy bo jesteś tym pieprzonym chłopcem który
przeżył. Myślisz że jeśli przez jedno małe szczęście jesteś
nie wiadomo kim. Ja więcej nie dam się wykorzystywać nie dziwię
się Ginni że cie rzuciła!!!! Co myślałeś że nie kapnie się że
ją zdradzasz
-
A ty to co jesteś z Ronem a w pamiętniku piszesz o Malfoyu- gdy
wypowiedział te słowa podeszłam do Pottera i złamałam mu nos
-
Jak śmiałeś czytać mój pamiętnik- krzyknęłam a w miejsce
moich czekoladowych oczu pojawiły się czerwone ogniki
-
To nie tak kochanie- powiedział Ron spoliczkowałam go
-
Wiem że mnie zdradzałeś z tą suką Brown i przyjmij do wiadomości
że z nami koniec- odpowiedziałam
-
Nie możesz mnie zostawić- odpowiedział Ronald ze łzami w oczach
-
Nie mogę to patrz- Powiedziałam i podeszłam do stołu Ślizgonów
gdzie stał Malfoy szybko złapałam go za przód koszuli i złączyłam
moje wargi z jego ustami po chwili on oddał pocałunek. Po kilku
sekundach oderwałam się od niego i szybko wyszłam z Wielkiej Sali
zostawiając tam zdziwionych uczniów i nauczycieli.
_________________________________________________________________________
Perspektywa
Draco
Gdy Hermiona wyszła wszyscy się nadal we mnie wpatrywali
-
Proszę jedzcie- powiedział dyrektor wszyscy usiedli i zabrali się
za jedzenie. Ja nie umiałem nic przełknąć ciągle czułem jej
malinowe usta
-
Jak ta szlama mogła cię pocałować Drakusiu- powiedziała Pansy-
Dostanie za to spokojnie nigdy więcej cię nie dotknie.
-
Spadaj Pakinson- powiedziałem
-
No no Smoku i jak to ona całuje- zapytał Diabeł
-
Doskonale- szepnąłem aby tylko Zabini mógł mnie usłyszeć. To
była prawda całowałem się z wieloma dziewczynami ale żadna tak
nie całowała
-
Ciekawe jaka jest w łóżku- powiedział na głos Blais
-
Diable jeśli spróbujesz sprawdzić to na miejscu dostaniesz Cruciem
a potem Avadom- syknąłem do mojego przyjaciela
_________________________________________________________________________________
Perspektywa
Hermiony
Co
ja zrobiłam co mnie naszło aby go pocałować ale trzeba przyznać
że świetnie całuje STOP Hermiono Granger o czym ty myślisz
przecież jestem nic nie wartą szlamą a on arystokratą TO DLACZEGO
ODDAŁ POCAŁUNEK. A skąd ja mam wiedzieć co siedzi mu w głowie
Z
takimi myślami dotarłam na wierzę Astronomiczną. Padłam na
kolana i rozpłakałam się na dobre po chwili dmuchnął zimny wiatr
więc wyciągnęłam różdżkę i nią machnęłam po chwili moje
ubrania zmieniły się w to
Siedziałam
tam rozmyślając. Gdy postanowiłam wrócić do pokoju było już po
północy. Szybko przemierzyłam korytarze i dotarłam do portretu
Grubej Damy.
-
Kur*a przecież ja nie znam hasła- powiedziałam do siebie
-
Może pomóc- zapytał Malfoy. Dopiero teraz gdy się odezwał
zauważyłam go- Jak byś stawiła na zebraniu prefektów to byś
wiedziała że twoje dormitorium jest tutaj- powiedział i podszedł
do obrazu przedstawiającego dwoje zakochanych ludzi- odwaga-
powiedział i obraz otworzył przejście gdy tam weszliśmy moim
oczom ukazała się przepiękna sypialnia
-
Dobranoc- powiedział Draco i wyszedł. A ja padłam na łóżko z
zasnęłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz