sobota, 15 listopada 2014

Rozdział 2

Rozdział 2
Perspektywa Hermiony

Wszyscy siedzieli już w Wielkiej Sali i czekali na pierwszorocznych.
Pamiętam kiedy ja czekałam na swój przydział chciałam za wszelką cenę trafić do Gryffindoru. Tiara nie wiedziała gdzie mnie posłać do Gryffindoru czy do Ravenclawu. Nie wiem co się ze mną dzieje zaczęły mnie dręczyć myśli i wspomnienia Dlaczego Harry i Ron się ze mną przyjaźnią? Może dlatego że odrabiam im zadania a może to jest prawdziwa przyjaźń. Pierwszy raz współpracowaliśmy w pierwszej klasie gdy Kamień Filozoficzny był zagrożony. Drugi rok otwarta została Komnata Tajemnic wtedy ugotowałam eliksir wielosokowy myśleliśmy że to Malfoy jest dziedzicem Salazara Slytheryna. Trzeci rok z Azkabanu ucieka Syriusz Black okazuje się że jest on niewinny z Harrym ratujemy go i Hardodzioba przed śmiercią. Czwarty rok Harry wygrywa Turniej Trójmagiczny a Cedric ginie. Piąty rok Syriusz ginie w bitwie w Ministerstwie. Tyle razem przeszliśmy ale ja niewiem co czuje do tych chłopaków.
Po chwili zorientowałam się że przez moje przemyślenia przegapiłam całą Ceremonię Przydziału. Po chwili dyrektor wstał
- Drodzy uczniowie witam was po wakacjach, powitajcie serdecznie Remulusa Lupina który zgodził się ponownie objąć stanowisko nauczyciela obrony przed czarną magią- Lupin wstał a uczniowie powitali go gorącymi oklaskami wszyscy oprócz Ślizgonów się cieszyli gdy szmery ucichły dyrektor ponownie zabrał głos- Przypominam że wejście do Zakazanego Lasu jest zabronione. Oraz ogłaszam że został ustanowiony przepis że w szkole zakazane posiadanie jakiegokolwiek przedmiotu ze sklepu Wesleyów.- Gdy to powiedział słychać było pomruki niezadowolenia- W tym roku prefektami naczelnymi zostają... Hermiona Granger z Gryffindoru oraz... Draco Malfoy ze Slytherynu. A teraz wsuwajcie- Gdy to powiedział na stołach pojawiło się jedzenie i picie. Wszyscy zaczęli zapełniać sobie talerze
- Co Malfoy prefektem- powiedział Ron z oburzeniem biorąc do ust udko z indyka- to Ślizgon to tleniona fredka!!!!!!!!!!
- No właśnie ale nie rozumiem dlaczego Hermiona została prefektem dlaczego Dumbledore nie wybrał mnie na prefekta- powiedział Harry
- Jesteś idiotą- krzyknęłam momentalnie wszystkie oczy zwróciły się na stół Gryfonów
- Hermiono wszyscy patrzą nie rób komedii- powiedział Harry
- Bo co może wstydzisz się że zadajesz się ze taką szlamą jak ja- w tej chwli wybuchłam teraz albo nigdy wygarnę tym idiotom wszystko- Myślałam że jesteśmy przyjaciółmi ale ty zawsze musisz być najlepszy bo jesteś tym pieprzonym chłopcem który przeżył. Myślisz że jeśli przez jedno małe szczęście jesteś nie wiadomo kim. Ja więcej nie dam się wykorzystywać nie dziwię się Ginni że cie rzuciła!!!! Co myślałeś że nie kapnie się że ją zdradzasz
- A ty to co jesteś z Ronem a w pamiętniku piszesz o Malfoyu- gdy wypowiedział te słowa podeszłam do Pottera i złamałam mu nos
- Jak śmiałeś czytać mój pamiętnik- krzyknęłam a w miejsce moich czekoladowych oczu pojawiły się czerwone ogniki
- To nie tak kochanie- powiedział Ron spoliczkowałam go
- Wiem że mnie zdradzałeś z tą suką Brown i przyjmij do wiadomości że z nami koniec- odpowiedziałam
- Nie możesz mnie zostawić- odpowiedział Ronald ze łzami w oczach
- Nie mogę to patrz- Powiedziałam i podeszłam do stołu Ślizgonów gdzie stał Malfoy szybko złapałam go za przód koszuli i złączyłam moje wargi z jego ustami po chwili on oddał pocałunek. Po kilku sekundach oderwałam się od niego i szybko wyszłam z Wielkiej Sali zostawiając tam zdziwionych uczniów i nauczycieli.
_________________________________________________________________________
Perspektywa Draco

Gdy Hermiona wyszła wszyscy się nadal we mnie wpatrywali
- Proszę jedzcie- powiedział dyrektor wszyscy usiedli i zabrali się za jedzenie. Ja nie umiałem nic przełknąć ciągle czułem jej malinowe usta
- Jak ta szlama mogła cię pocałować Drakusiu- powiedziała Pansy- Dostanie za to spokojnie nigdy więcej cię nie dotknie.
- Spadaj Pakinson- powiedziałem
- No no Smoku i jak to ona całuje- zapytał Diabeł
- Doskonale- szepnąłem aby tylko Zabini mógł mnie usłyszeć. To była prawda całowałem się z wieloma dziewczynami ale żadna tak nie całowała
- Ciekawe jaka jest w łóżku- powiedział na głos Blais
- Diable jeśli spróbujesz sprawdzić to na miejscu dostaniesz Cruciem a potem Avadom- syknąłem do mojego przyjaciela
_________________________________________________________________________________
Perspektywa Hermiony

Co ja zrobiłam co mnie naszło aby go pocałować ale trzeba przyznać że świetnie całuje STOP Hermiono Granger o czym ty myślisz przecież jestem nic nie wartą szlamą a on arystokratą TO DLACZEGO ODDAŁ POCAŁUNEK. A skąd ja mam wiedzieć co siedzi mu w głowie
Z takimi myślami dotarłam na wierzę Astronomiczną. Padłam na kolana i rozpłakałam się na dobre po chwili dmuchnął zimny wiatr więc wyciągnęłam różdżkę i nią machnęłam po chwili moje ubrania zmieniły się w to


Siedziałam tam rozmyślając. Gdy postanowiłam wrócić do pokoju było już po północy. Szybko przemierzyłam korytarze i dotarłam do portretu Grubej Damy.
- Kur*a przecież ja nie znam hasła- powiedziałam do siebie
- Może pomóc- zapytał Malfoy. Dopiero teraz gdy się odezwał zauważyłam go- Jak byś stawiła na zebraniu prefektów to byś wiedziała że twoje dormitorium jest tutaj- powiedział i podszedł do obrazu przedstawiającego dwoje zakochanych ludzi- odwaga- powiedział i obraz otworzył przejście gdy tam weszliśmy moim oczom ukazała się przepiękna sypialnia



- Dobranoc- powiedział Draco i wyszedł. A ja padłam na łóżko z zasnęłam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz