środa, 31 grudnia 2014

Rozdział 9

Rozdział 9



Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku
__________________________________________________
Obudził mnie bul głowy otworzyłam oczy i zwlekłam się z łóżka po chwili zaczęło do mnie docierać co się wczoraj stało. Wypiłam eliksir na kaca i weszłam do łazienki aby się wykąpać weszłam do garderoby i ubrałam się

( bez torebki)

Gdy byłam gotowa wzięłam torbę i wyszłam z pokoju szybko przeszłam przez korytarz do Wielkiej Sali, wszyscy już tam byli, usiadłam przy stole Gryffindoru i zaczęłam jeść po chwili blond włosy Ślizgon wstał od stołu podszedł do miejsca gdzie siedziałam i krzyknął
-Gryffindor jest najlepszy!!!- Po chwili do sali wleciały sowy prze de mną stanęła brązowa sowa i podała mi kartkę

Panno Granger po lekcjach proszę do mojego gabinetu
PS: Czekoladowe Żaby
                                             Z poważaniem
                                             Albus Dumbledore

Gdy lekcje tylko minęły wyruszyłam do gabinetu dyrektora. Stanęłam przed gargulcem chroniącym wejście i zapukałam
-Proszę- usłyszałam. Weszłam do pokoju- proszę usiąść.
-Po co mnie pan wezwał?- zapytałam
-Uznałem że może pani przystąpić do obowiązku prefekta naczelnego. Wcześniej odkładałem to patrząc na ostatnie wydarzenia jesteś gotowa.- powiedział
-Jakie to obowiązki?- zapytałam
-Co dwa dni wraz z Panem Malfoy'em patrole poza tym masz prawo dawać szlabany oraz dodawać jak odejmować punkty- powiedział
-Czy to wszystko?
-Tak możesz iść i pamiętaj jutro od 22 patrol- odpowiedział. Szybkim krokiem wyszłam na zimny korytarz  
Wieczorem siedziałam w pokoju i pisałam esej dla McGonagall, po chwili usłyszałam pukanie do drzwi do pokoju weszła Gin
-Hey, a wiesz że dzisiaj jest impreza u Ślizgonów- powiedziała i usiadła na moim łóżku. Ja zamknęłam książkę i podeszłam do niej
-Wiesz że ja nie chodzę na imprezy- odpowiedziałam
-Hermi proszę, proszę, proszę- zawyła Ruda- A tak w ogóle co z Malfoyem
-A co ma być z Malfoyem?- zapytałam
-No wiesz kilka razy go pocałowałaś i krążą plotki że jesteście parą- odparła
-COOOOOOOOOOO?????- krzyknęłam że usłyszał mnie cały Hogwart
-Wiem że to nieprawda ale proszę choć ze mną na imprezę- powiedziała i zrobiłam oczy szczeniaczka
-No dobra pójdę- powiedziałam. A ona uśmiechnęła się
-Więc trzeba przetrząsnąć twoją szafę- krzyknęła i ruszyła do garderoby. Gdy tam weszła nie umiała wypowiedzieć słowa
Po godzinie ubrana byłam w

 (tylko sukienka i buty)

Włosy zostały uczesane a na nie założony diadem


Ruda ubrana była w

Gdy byłyśmy gotowe ruszyłyśmy do pokoju wspólnego ślizgonów. Po piętnastu minutach byłyśmy na miejscu. Weszłyśmy tam i po chwili zostałyśmy porwane w wir zabawy. Po godzinie byłam wykończona i podeszłam do baru i wypiłam kolejną Ognistą
-Wow- usłyszałam głos pewnego przystojnego blondyna. Zaczęłam tracić świadomość

Rankiem obudziłam się poczułam że moja głowa leży na czymś twardym otworzyłam oczy i się przeraziłam leżałam nago obok Malfoya. Jednym ruchem ręki sprawiłam że wszystkie moje ubrania zniknęły następnym sprawiłam że pojawiły się na mnie ubrania
szybko wstałam starając się go nie obudzić. Kac trochę to utrudniał. Wyszłam z pokoju i się przeraziłam cały pokój wspólny zawalony był pustymi butelkami wszędzie spali uczniowie. Szybko przeszłam do mojego pokoju i walnęłam się na łóżko.

1 komentarz:

  1. Wróciłam do świata żywych z nową miniaturką (mojeminiaturki-hp.blogspot.com)
    Zaintrygowałaś mnie tym rozdziałem naprawdę...
    Życzę weny Raavcia.

    OdpowiedzUsuń